sobota, 13 października 2012

End.



Operacja się udała, wszystko jest dobrze. Ale ona nadal śpi, nie mogę zobaczyć błękitu jej oczu. Liczę tylko uniesienia klatki piersiowej, równomierne, spokojne.
Liczyłem siniaki na ciele, i dziękowałem Bogu że żyje.
Obiecuję nigdy jej skrzywdzę …
` Miłość to nie pluszowy miś
ani kwiaty, to też nie diabeł rogaty, ani miłość kiedy jedno płacze a drugie po nim skacze' śpiewałem cicho piosenkę którą dobrze znaliśmy.
-' Miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże ani całusy małe duże ale miłość …'
Przerwałem i spojrzałem na jej twarz, jej usta delikatnie się poruszyły
-' Miłość kiedy jedno spada w dół a drugie ciągnie je ku górze ' - wypowiedziała ostatni wers piosenki i spojrzała na mnie. Znieruchomiałem, zostałem sparaliżowany wzrokiem, nie był to wzrok radości, ale smutku
-Co ty tu robisz ? Zapytała
-Jak to co, czekam aż się obudzisz...
-Zraniłeś mnie Louis
-Wiem, ale myślałem że cię ochraniam. Obiecał mi że cię nie tknie jeśli ja odejdę …Przepraszam cię.
-Ja Ciebie też.
Przytuliłem ja z całej siły, i pocałowałem. Jej usta smakowały tak samo, nic się nie zmieniło.

Shopie
Wszystko nadal bardzo mnie bolało, ale serce znowu biło tak jak kiedyś. Moje powietrze wróciło.
Był przy mnie cały czas. Ciągle przepraszał, mówił jak bardzo mnie kocha. Do sali wszedł lekarz, spojrzał na mnie i uśmiechną się przyjemnie.
-Witam, mam pani badania, wszystko jest w porządku...- przerwał na moment i spojrzał na Lou
-Jakimś cudem jest pani w ciąży, to cud że płód przetrwał operację . Gratuluję
Dokończył .
Otworzyłam szeroko oczy, z oka wyciekła mi łza, Lou z niedowierzaniem patrzył na mój brzuch.
-Będę Ojcem – wyszeptał
-To 3 miesiąc.
Wyjaśnił lekarz i wyszedł z sali.
Radość która opanowała mój organizm była nie do opisania, jestem w ciąży z osobą którą kocham.
Za sześć miesięcy na świat przyjdzie, mała istotka, najpiękniejsza na świecie bo nasza...
-Tak Lou będziemy rodzicami.

Czułam się znacznie lepiej, poprosiłam Lou żeby zabrał mnie do Nicola, usiadłam na niewygodny wózek i pojechaliśmy.
Wjechaliśmy do jej sali, ale jej łóżko było puste. Przestraszyłam się i natychmiast kazałam iść mojemu chłopakowi po lekarza.
Łóżko pachniało jej słodkim zapachem, proszę Boże niech moje obawy nie będą prawdziwe Proszę …
-Mamo !Usłyszałam za swoimi plecami, odwróciłam się gwałtownie, i spojrzałam z niedowierzaniem na dziewczynkę, jej włosy były dużo dłuższe, a twarz szczuplutka, Zakryłam usta rękom i wybuchnęłam płaczem.
Lou trzymał ją na rękach, postawił dziewczynkę na ziemi, ona zaś podeszła do mnie i przytuliła mnie mocno.
Moje życie wraca do normy, wszystko zaczyna się układać... odczuwam coś w rodzaju szczęścia...

tydzień później.
Dzisiaj wychodzę do domu, przyjechała po mnie cała rodzina. Mówiąc rodzina mam na myśli Louisa, Nicol, Harrego, Zayna z Rose, Liama z Daniell i Nialla z żelkami w ręce.
Pożegnałam szpitalne mury, i zaczynam moje normalne życie. !
Koniec części Louisa i Shopie.  












I tak kończymy Historię Lou i Shopie, nie znaczy to że kończę opowiadanie.
Skupię się teraz na Liamie i Daniell. :) 
Mam nadzieję że nie jesteście na mnie złe, ale do Lou i Shopie będziemy wracać :) 

6 komentarzy:

  1. Jak można być na Ciebie złym?
    Powiem Ci szczerze, że teraz brakuje mi słów. Jak zazwyczaj mogłam każdą cześć rozdziału jakoś opisać co mi się podobało, tak teraz po prostu nie umiem :( Ale przynajmniej się postaram ;*
    Super, że Sho jest w ciąży :D Reakcja Lou była po prostu cudowna ^^
    WIEDZIAŁAM! Nareszcie Nico się obudziła... tak długo czekałam, ale w końcu się doczekałam.
    "[...] Nialla z żelkami w ręce." - hahaha Nie wyrabiam!

    Szkoda, że kończysz (w pewnym sensie) to opowiadanie, ale mimo to jakoś się cieszę. Nie mogę się doczekać części o Dan i Liamie :D

    PS. Przepraszam, że tak krótko, ale od czwartku jestem chora i to coś już zdążyło wyciągnąć ze mnie już wszystkie siły XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh.. To nie jest koniec będziemy do nich wracać.
      Tylko nie będzie już tyle przygód, Lou zostanie ojcem. Ale obiecuję ci że Liam i Daniell też będą ciekawi ;)

      Usuń
  2. Kiedy przeczytałam "Liam i Daniell" biorąc pod uwage, że ostatnio jest jak jest,rozpłakałam się ;( Kocham cie za to, że Nico sie obudziła, Sophie żyje i jeszcze jest w ciąży! Idealne zakończenie! Happy end, czyli to co lubie najbardziej ;3
    Troche smutno, że to koniec. Przywiązałam sie do tych bohaterów ;P
    No i ta piosenka w tel <3 jak ty je znajdujesz? ;o xX Dominika ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zdradzę ci że część z Daniell i Liamem będzie smutna. :( Nawet bardzo .
      A piosenki znajduję tak przez przypadek, zaglądam w nieznane mi strony youtuba xd

      Usuń
  3. Boże piękne to jest co napisałaś . Szkoda trochę że już "koniec" przygód Sho i Lou . mam nadzieje że część z Daniell i Liam'em będzie równie ciekawa :))

    OdpowiedzUsuń
  4. jeeej. ale to jest... słodkie.. czekam na Danielle i Liama. jestem ciekawa, co z nimi. mówisz, że będzie smutno? hm.. może to nawet lepiej. nie wszystko musi być wesołe.. takie wyciskacze łez zapadają w pamięć. dobrze znać Twojego bloga, będę wpadać. :)
    no i po za tym, zapraszam też do siebie :) http://i-will-be-ur-man.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń