Harry
Siedziałem na balkonie, noc była
piękna. Dochodziła godzina druga w nocy, zastanawiacie się pewnie dlaczego nie
śpię.
Lou znowu poszedł na imprezę,
martwię się więc czekam, nie wiem co ma z nim zrobić bo nie wiem co się dzieje,
jestem pewien że ma jakieś kłopoty i nie chce nam o nich powiedzieć.
Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwięk
otwierających się drzwi, odwróciłem głowę i zobaczyłem Louisa ledwie stojącego
i uwieszoną na nim blondynkę.
- Kurwa czy jemu totalnie
pojebało się w tej głowie !? pomyślałem na głos. Podniosłem się z podłogi i
podszedłem do nietrzeźwego przyjaciela i nie znajomej kobiety . Spojrzałem z
żalem na przyjaciela, co z sobą robi, cuchnie od niego wódą na kilometr i
jeszcze sprowadza jakieś panienki do pokoju, do jasnej cholery on ma dziewczynę,
która umiera za nim z tęsknoty.
- A pani to już dziękujemy - wskazałem blondynce wyjście i zamknąłem drzwi
na klucz. Louis wpatrywał się w mnie tępo,
można powiedzieć że był zły, ale ja przecież robiłem to dla jego dobra
- Dlaczego To zrobiłeś ? Chciałem
żeby została – wybełtał. Zatkało mnie czy on w ogóle zdaje sobie sprawę co
wygaduje, chciał zdradzić Shopie , a może już to zrobił. Ona była moją
przyjaciółką tak jak on nie pozwolę by się krzywdzili, on ja kocha.
- Masz dziewczynę pamiętasz ?
Wysoka śliczna brunetka z niebieskimi oczami ! przypomniałem mu.
- No i co skoro i tak nie mogę jej
mieć , on ją skrzywdzi jeśli ja…
O czym on mówi , o kim ?
Louis zasną a mi nie zostało nic
prócz czekania na jego pobudkę, muszę się dowiedzieć o co chodzi .
Louis .
Obudziłem się z potężnym bólem
głowy, rozejrzałem się po pokoju, na
fotelu spał Harry. Musiałem nieźle za balować wczoraj.
Usiadłem na łóżku , chciałem
przypomnieć sobie wczorajszą noc ale w
głowie miałem tylko pustkę.
- Harry ? wyszeptałem, chłopak
natychmiastowo otworzył oczy, spojrzał na mnie z taką złością że miałem ochotę
schować głowę i poczekać aż sobie
pójdzie, ale jestem dorosłym facetem, nie mogę bać się swojego przyjaciela.
- Zdajesz sobie z tego sprawę że
prawie zdradziłeś Shopie ? a może to już zrobiłeś co ?
Ale jak to, przecież nigdy bym
czegoś takiego nie zrobił, wysilałem się żeby cokolwiek sobie przypomnieć ale
na marne. Harry widział chyba że nic nie pamiętam , opowiedział mi co wczoraj
zrobiłem.
- A no i jeszcze jedno pytanie
chyba najważniejsze … Kto chce skrzywdzić Shopie i dlaczego ?
Tomlinson ty pijacka paplo, no i
co teraz przecież nie mogę go okłamać. Nie potrafię przecież !
Harry był moim najlepszym
przyjacielem wiedział kiedy kłamię kiedy jestem smutny zły . Jego nie potrafię
okłamać ale jak mam mu powiedzieć prawdę przecież sam się jej boję. Ale razem może coś wymyślimy …
- No powiesz mi czy nie ?
- No dobra .
- Gary, ojciec Nicol.
W zeszłym tygodniu tu przyszedł, powiedział że mam dać Shopie spokój,
mam o niej zapomnieć, inaczej je zabije, jeśli on nie może ich mieć to ja też …
Harry wpatrywał się we mnie jak w
dobry film.
Kocham te dwie kobiety, Nicol i
Shopie, wiązałem z nimi poważne plany , miałem być ojcem . Teraz moje marzenia
legły w gruzach nie mogę pozwolić na to żeby im coś się stało .
Harry wyciągną swojego i phona
i przyłożył go do ucha.
- Nie odbiera – powiedział z
przerażeniem na twarzy
- Kto ?
- Shopie idioto
Shopie
Obudził mnie dzwonek do drzwi,
szybko zerwałam się z łóżka do kieszeni schowałam telefon i pobiegłam otworzyć,
swoją drogą kto może być ? przecież dochodzi północ .
Otworzyłam i zobaczyłam jego, tak
samo uśmiechniętego jak tamtego dnia.
Gary, mój największy koszmar
który śnił mi się co noc przez dwa lata, i jedna scena powtarzająca się w
kółko, opuszczona fabryka, zimna
podłoga, jego dotyk na moim ciele, mój krzyk, nie chciałam tego miałam tylko 15
lat, a on mnie zgwałcił .
- Cześć Shoo , dawno się nie
widzieliśmy – mówił idąc w moją stronę, wiedziałam że przed nim nie ucieknę,
zamknęłam oczy i powoli szłam do tyłu.
W pewnym momencie poczułam ból, uderzył
mnie w brzuch.
ZAJEBISTY <3 Po prostu zajebisty .
OdpowiedzUsuńJej Świetny jest ! ; d Jestem ciekawa co się stanie !
OdpowiedzUsuńzgadzamsie z tym zdaniem:p
OdpowiedzUsuńoo ale świetny !
OdpowiedzUsuńco jej się stanie ?
Rozdział pomimo, że krótki to zajebisty .
OdpowiedzUsuńKrótki? - owszem, ale to bez znaczenia.
OdpowiedzUsuńBeznadziejny? - Co Ci znowu odbiło?! :P
Jak czytałam część opowiadaną przez Hazzę to jedyne o czy myślałam brzmiało mniej więcej tak: Louis Ty pijana dupo weź się ogarnij! - Stwierdzam, że pijany Lou to kretyn :)
Niezły numer wywinęłaś z tym co powiedział Lou o ojcu Nico - rzeczywiście nie żartowałaś kiedy mówiłaś, że to opowiadanie stanie się nieprzewidywalne i będą zwroty akcji.
Końcówka mną po prostu wstrząsnęła! Dziewczyno uwielbiam Cię! Naprawdę nie spodziewałam się czegoś takiego. Zaskoczyłaś mnie totalnie, ale nie wiem już czy pozytywnie czy nie, bo mam zbyt wielki mętlik w głowie tym fragmentem. Mam nadzieję, że się to jakoś rozwiąże, ale również, że trochę jeszcze pociągniesz tę sytuację. - wiem psychiczna jestem, ale co poradzić XD
Nie skłamię jeśli powiem, że to najbardziej zaskakujący rozdział w historii tego bloga. Nawet ten w którym Nico zachorowała mną tak nie wstrząsnął.
Z niecierpliwością czekam na następny :D
+ Być może w ten weekend lub w przyszłym tygodniu dodam coś na swojego bloga :D (informuję o tym we wszystkich komentarzach, by odzyskać choć część czytelników, którzy się przez ten miesiąc wykruszyli na pewno)
Nie odbiło mi, stwierdzam fakty xd
UsuńCieszę się że ci się podoba ! :)
Swietny!!! Czekam na kolejne cz
OdpowiedzUsuńJezu! Proszę dodawaj szybko następny, nie mogę się doczekać! jeju co się dzieje w tym opowiadaniu. Czekam na następny z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńhttp://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
Hahah ja też nie wiem co w nim jest xd
Usuńjeden wielki kicz a po mimo to chcecie to czytać :) xd
OMG zajebisty rozdział *_* czekam na kolejny ! < 3 Chcę wiedzieć co będzie z Shopie xD
OdpowiedzUsuńdalejjjjj!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne ;) dalej please
OdpowiedzUsuń