Muzyka
W całym szpitalu panowała idealna
cisza, wszystkie światła zostały już zgaszone, oprócz jednej
sali.
Leżała w niej młoda dziewczyna, o
kasztanowych włosach, i czekoladowych oczach, jej twarz w tym
momencie była śnieżno biała. Nawet jej czerwone policzki
wyblakły.
Dziewczyna walczyła o życie, choć
szanse były niewielkie.
Jej chłopak Louis i wszyscy
przyjaciele dzielnie czekali na wiadomość od lekarza. Ona zaś
wiedziała że przegrywa walkę, ale pomimo to była szczęśliwa i
spełniona. Wydała na świat ślicznego syna, najbardziej bolało ją
to że nie zobaczy jak dorasta. Chciała zobaczyć jego pierwszy
kroczek, ząbek chciała go dotkną chociaż przez jedne moment.
Shopie traciła ostatnie siły,
resztkami sił uprosiła lekarza by zawołał na salę jej chłopaka,
chciała go pożegnać.
Chłopak wszedł na salę, nie ukrywał
łez, uklękną obok jej łóżka i mocno ścisną jej rękę,
napawał się to chwilą która była ulotna i za chwilę miała się
skończyć.
Serce dziewczyny cichło z każdą
sekundą, oddech stawał się coraz płytszy.
- -Shopie proszę nie zostawiaj mnie ! Wykrzyczał Louis, dziewczyna odochdziła
- -Kocham cię Lou – powiedziała .
To były ostatnie słowa wypowiedziane
przez Shopie Night. Lou pocałował jej jeszcze ciepłe usta i
powolnym krokiem wyszedł na korytarz.
Ból sparaliżował jego ciało, jego umysł. Zsuną się na ziemię po gładkiej ścianie i nie był w stanie nic powiedzieć, wpatrywał się tylko w jeden punkt na ścianie i do końca nie dowierzał w to że jego ukochana nie żyje
Ból sparaliżował jego ciało, jego umysł. Zsuną się na ziemię po gładkiej ścianie i nie był w stanie nic powiedzieć, wpatrywał się tylko w jeden punkt na ścianie i do końca nie dowierzał w to że jego ukochana nie żyje
Harry , Liam, Zayn Niall, Merry, Dan,
Rose dobrze wiedzieli co się stało. Pogrążyli się w bólu, nieco
mniejszym niż Lou, w końcu umarła duża cząstka niego.
[***]
Życie Louisa Tominosa i reszty zespołu
odmieniło się na zawsze. Chłopak który był zawsze wesołym i
pełnym życia człowiekiem stał się z dnia na dzień wrakiem
człowieka.
Opiekowała się dziećmi jak najlepiej
potrafił, widział w nich ich matkę.
Starsza córka Nicol często płakała,
wtedy siadała u niego na kolanach mocno wtulała się w jego klatkę
piersiową i mówiła jak bardzo tęskni.
On zaś w tym momencie starał się
udawać silnego, a serce pękało na milion małych kawałeczków.
Dzień pogrzebu Shopie, Louis miał
próbę samobójczą, chciał do niej dołączyć chciał być z nią
ale nie udało się, jego najlepszy przyjaciel Harry znalazł go w
porę.
po tym zdarzeniu zespół one
direction zawiesił swoją działalność.
Tomlinson często wychodził na
spacery z małym Tomasem, fani mijali go i składali kondolencje co
przyprawiało go o dreszcze.
Sam do końca nie pogodził się z jej
śmiercią, co dzień jezdził do jej domu siadał na parapecie w jej
sypialni, w ręku trzymał kubek z zimną herbata który pozostawiła
tam bardzo dawno
Zdarzało się mu zasypiać na łóżku
które pomimo upływu czasu, nadal pachniało nią.
25 grudzień 2013 rok.
Louis
Miną rok, czy nauczyłem się żyć ?
Nie jestem pewny, ale jest troszkę lepiej muszę przyznać że
powoli zaczynam się uśmiechać.
Siedziałem w salonie w dom Harrego i
Mery, no tak jesteście ciekawi co u nich ? Są szczęśliwą parą,
Hazza zebrał się na odwagę i poprosił ja o rękę.
Daniell urodziła bliźniaki, dali im na imię Marck i Shopie, było mi z tego faktu troszkę głupio ale rozumiem chcieli ją jakoś zapamiętać .
Daniell urodziła bliźniaki, dali im na imię Marck i Shopie, było mi z tego faktu troszkę głupio ale rozumiem chcieli ją jakoś zapamiętać .
Zayn i Rose nadal są razem,
szczęśliwi.
Nawet Niall znalazł sowją miłość, prześliczną brunetkę o imieniu Amy
Nawet Niall znalazł sowją miłość, prześliczną brunetkę o imieniu Amy
Jesteśmy jedną wielką rodziną.
- -Pamiętacie jak Niall na urodzinach Liama zjadł tyle pizzy że rozbolał go brzuch ? Powiedział Harry
- -Taak, chcieliśmy wzywać pogotowie, ale temu debilowi przeszło po godzinie i znowu opychał się żelkami – dokończył Zayn, rzucając w niego chipsem
Ostatni rozdział, płakałam jak go pisałam.Taki był plan od samego początku, to nie miało być szczęśliwe opowiadanie, tu wszystko miało was zaskoczyć.Myślę że tak było, wkładałam wiele serca w pisanie tego opowiadania choć wiem że nie było fenomenem .Ale ćwiczyłam i z czasem było co raz lepiej. Będę tęsknić za Shopie i Lou .Dziękuję wam wszystkim za to że czytaliście te moje wypociny.Joan i Dominika, wy dwie sprawiłyście że chciało mi się pisać !wasze komentarze zawsze wyróżniały się z pośród innych dziękuję z całego serca ! < 3Zapraszam was do czytania nowego opowiadania, jest zupełnie inne ale mam nadzieję że będzie się podobać tak samo jak to